Pedalboard na efekty do gitary
Pedalboard postanowiłem wykonać z prostego powodu. Miałem już dość plączących się wszędzie kabli i efektów. Co prawda nie mam ich zbyt dużo ale i tak podczas rozkładania i przenoszenia pojawia się kłopot. Postanowiłem więc zrobić skrzynkę, w której to wszystko się zmieści a jednocześnie nie będzie ona zbyt duża. Małe wymiary oraz waga powodują, że jest ona bardzo mobilna. Dzięki możliwości rozłączenia na zawiasach części dolnej od górnej dół może służyć jako pedalboard.
Cała walizka jest zrobiona z tego co akurat znalazłem w piwnicy tzn. listewek oraz cienkiej płyty wykonanej z HDFu, która została użyta do zrobienia części górnej i dolnej. Środek obiłem dywanem, którego kawałek miałem jeszcze z czasów budowy pieca. Pozostała część obudowy została pokryta czarnym skajem, który jest przyklejony na butapren (chyba z 0,8l poszło i nie wiem ile z tego przy okazji wchłonął mój organizm ;). Wbrew pozorom klejenie nie sprawiało większych problemów i skaj trzyma się doskonale. Krawędzie skaju trochę podgrzewałem i stapiałem razem, żeby nic się nie skubało i odklejało. Resztę obudowy stanowią dodatkowe elementy takie jak zawiasy, rączka czy też zamki. Całość jest bardzo solidna i na pewno wiele wytrzyma. Wymiary zostały dobrane tak by mieścił się mój aktualny sprzęt (w swej skromnej ilości). Wszystko pasuje idealnie, efekty trzymają się na rzepach, które dobrze łapią dywan.
Przy okazji nieco podrasowałem stary zasilacz. Dolutowałem dodatkowe wyprowadzenia pod kolejny efekt oraz poprawiłem układ odpowiedzialny za filtrację zakłóceń.
Najnowsze komentarze