Power brake + sztuczne obciążenie
Już od dłuższego czasu planowałem budowę tłumika, który ułatwi korzystanie w domu ze wzmacniaczy, które buduję. Początkowo w planach było zmienne tłumienie i dosyć rozbudowany projekt zawierający potencjometry drutowe dużej mocy. Jednak kiedy znalazłem trochę czasu postanowiłem zrobić coś na szybko z tego co znalazłem w swoich zasobach. Zacząłem poszukiwania i całkiem szybko znalazłem garść złomu, który postanowiłem zamienić w power brake :).
Jak widać głównym elementem jest duży rezystor pochodzący chyba z jakiegoś starego telewizora. Ma on trzy sekcje o rezystancjach 2,7 oma, 4,7 oma i 30 omów. Dodatkowo wykorzystałem jeszcze rezystory 2,2 oma i 10 omów.
Rezystory 2,7 oma, 4,7 oma i 2,2 oma połączone są szeregowo, a następnie równolegle do wejścia układu (tam gdzie wpinane jest wyjście wzmacniacza). Również równolegle do wejścia dołączony jest rezystor 30 omów połączony szeregowo z wyjściem (do którego podłącza się kolumnę). Przy takim układzie wzmacniacz na wyjściu widzi ok. 8 omów i wartość ta nie zależy bardzo od impedancji obciążenia, więc z powodzeniem można stosować kolumny z przedziału 4-16 omów. Zmienia się jedynie poziom tłumienia. Przy głośniku 4 omy moc podawana na głośnik zmniejsza się ok. 36 razy w stosunku do mocy oddawanej przez wzmacniacz. Przy 8 omach – 23 razy i 17 razy przy 16 omach. Rezystor 10 omów dołączany jest automatycznie kiedy nie jest podpięty głośnik. Dzięki temu układ może pełnić rolę sztucznego obciążenia, co jest bardzo przydatne przy testowaniu chociażby mocy wzmacniacza.
Całość zamknięta jest w obudowie, która powstała po przecięciu ceownika. Jest prosto i solidnie.
Pierwsze testy ze wzmacniaczem 5W wypadły pozytywnie. Wreszcze ustawianie głośności nie wymaga balansowania pomiędzy kompletną ciszą i nieakceptowalnym w domowych warunkach poziomem. Chociażby dlatego warto poświęcić chwilę na wykonanie takiego urządzenia. Warto zauważyć, że pomimo znacznego tłumienia wciąż jest spory zapas mocy i rozkręcenie wzmacniacza na maksimum w domu nadal nie wchodzi w grę.
Po kilku symulacjach postanowiłem nieco zmodyfikować układ głównie poprzez dodanie rezystora 10 omów równolegle do wyjścia. Takie połączenie przynajmniej w teorii powinno zachowywać się lepiej. Dodatkowo znacznie zwiększyło się tłumienie układu, przy czym teraz zmienia się ono w mniejszych granicach przy zmianie impedancji kolumny. Dla 4 omowej kolumny tłumienie wynosi ok. 62 razy. Dla 8 i 16 omowej odpowiednio 69 i 70 razy. Jest to bardzo duża wartość, więc muszę sprawdzić jak sprawdzi się w praktyce.
Jak widać dorysowałem również obrazkową „instrukcję obsługi”, co powinno uniemożliwić pomyłkę :).
Poproszono mnie o wykonanie podobnego tłumika, więc zbudowałem jeszcze jeden. Tym razem trochę mniejszy, ale powinien wytrzymać z 30W wzmacniaczem.
Najnowsze komentarze