Rampa do gitary basowej

Grając na basie muszę mieć oparcie dla kciuka. Zazwyczaj kładę go dwie struny powyżej tej, na której gram. Kiedy strun mi brakuje to ląduje on na przystawce. Niestety ogranicza mnie to w praktyce do jednej pozycji znajdującej się w okolicach przystawki pod gryfem. Jest jeszcze przystawka pod mostem, ale tam jest już trochę zbyt jasno jeśli chodzi o brzmienie. Pomyślałem, że przydałaby się podpórka, która dawałaby oparcie kciukowi pomiędzy przystawkami. W zasadzie to powinno wystarczyć, ale stwierdziłem, że zrobię sobie całą rampę i sprawdzę jak zapobiega ona wpadaniu palców pod struny. Znalazłem cienkie kawałki sklejki, które skleiłem i wyszlifowałem nadając im odpowiednią grubość i krzywiznę. Od spodu musiałem zrobić wycięcia na wystające z maskownicy i przystawek główki wkrętów.

Kolejny raz nie miałem pod ręką odpowiedniego koloru i rampa jest biała choć pierwotnie zakładałem czarny kolor. W zasadzie biały również dobrze zgrywa się z ubarwieniem gitary. Rampa będzie przyklejona na taśmę dwustronną, więc w każdej chwili będzie można ją zdemontować bez niszczenia gitary.

Po przyklejeniu do gitary rampa siedzi solidnie. Nic się nie rusza i nie skrzypi. W trakcie szlifowania kilka razy sprawdzałem jak krzywizna odpowiada ułożeniu strun, więc nie było niespodzianki. Między rampą i wszystkimi strunami jest podobna przestrzeń.

Zdecydowanie polecam taki eksperyment. Po wstępnych testach myślę, że rampa zostanie w gitarze.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *